Kochani przede wszystkim chciałam dzisiaj wszystkim Mamom w dniu ich święta złożyć najserdeczniejsze życzenia zdrowia, miłości, uśmiechu oraz tego by ich praca i trud były doceniane nie tylko przez wasze dzieci ale też partnerów i wszystkich wokół.
Na wstępie chcę też podziękować za komentarze pod ostatnim postem. Było mi ogromnie miło je czytać. Wybaczcie, że pozostały bez odpowiedzi. Ostatnio jednak wzięłam się za projekt który absolutnie wyczerpał mnie mentalnie. Do tego zabrał sporo czasu a i tak kończyłam na ostatnią chwilę czyli kilka godzin przed ostatecznym terminem nadesłania zgłoszenia i to tylko dlatego, że o godzinie zero miałam być kawał drogi od domu.
Nie przeciągając, przedstawiam wam moje Indie.
Dużo lepiej czuję się w mniejszych pracach inspiracja Indie jednak dawała takie pole do popisu, że zdecydowałam się na coś większego. Wzięłam na warsztat narodowy kwiat Indii czyli lotos. Ma on bardzo wile zastosowań i przerożnych znaczeń. Można go spotkać na każdym kroku.
Pomysł był taki żeby mój lotos umieszczony był na tle liścia z wzorem mandali pływającego po lekko falującej wodzie. nie jestem pewna czy na zdjęciach widać ten efekt na żywo jednak da się zauważyć dużo więcej szczegółów. Nie mogło tez zabraknąć elementów dyndjących.
Tutaj mały kolaż z powstawania pracy. I oda razu widać jak na przestrzeni czasu zmieniała mi się koncepcja wyglądu i ułożenia płatków. Ostatecznie jestem bardzo zadowolona z pracy jaką włożyłam i z uzyskanych efektów.
Mówiłam wam ostatnio, że moja miłość do labradorytów nadal się pogłębia? Uwielbiam te kamienie a po tym naszyjniku chyba jeszcze bardziej. I choć nie zawsze chciały współpracować z aparatem cyfrowym to mam nadzieję że udało mi się uchwycić piękno tych okazów.
Jestem ogromnie ciekawa co sądzicie o tym naszyjniku. Można na niego głosować w galerii konkursu. (Klik w zdjęcie konkursowe powinien przekierować)
Teraz mogę w końcu odetchnąć z ulgą. Zrobiłam to! ;-)
Na razie kończę z konkursami, mam nadzieję, że w najbliższym czasie znowu mi nie odbije i nie porwę się z motyką na słońce.
Pozdrawiam Was serdecznie. I życzę miłego weekendu.
Edit: Miałam tu nie umieszczać zdjęć prac na sobie ale chyba złamię tę regułę bo ta kolia zasługuje na to żeby pokazać ją też na modelce. w roli modelki nie czuję się zbyt dobrze ale z braku laku i kit dobry ;-P Pozdrawiam serdecznie
Na wstępie chcę też podziękować za komentarze pod ostatnim postem. Było mi ogromnie miło je czytać. Wybaczcie, że pozostały bez odpowiedzi. Ostatnio jednak wzięłam się za projekt który absolutnie wyczerpał mnie mentalnie. Do tego zabrał sporo czasu a i tak kończyłam na ostatnią chwilę czyli kilka godzin przed ostatecznym terminem nadesłania zgłoszenia i to tylko dlatego, że o godzinie zero miałam być kawał drogi od domu.
Nie przeciągając, przedstawiam wam moje Indie.
Dużo lepiej czuję się w mniejszych pracach inspiracja Indie jednak dawała takie pole do popisu, że zdecydowałam się na coś większego. Wzięłam na warsztat narodowy kwiat Indii czyli lotos. Ma on bardzo wile zastosowań i przerożnych znaczeń. Można go spotkać na każdym kroku.
Pomysł był taki żeby mój lotos umieszczony był na tle liścia z wzorem mandali pływającego po lekko falującej wodzie. nie jestem pewna czy na zdjęciach widać ten efekt na żywo jednak da się zauważyć dużo więcej szczegółów. Nie mogło tez zabraknąć elementów dyndjących.
Tutaj mały kolaż z powstawania pracy. I oda razu widać jak na przestrzeni czasu zmieniała mi się koncepcja wyglądu i ułożenia płatków. Ostatecznie jestem bardzo zadowolona z pracy jaką włożyłam i z uzyskanych efektów.
Mówiłam wam ostatnio, że moja miłość do labradorytów nadal się pogłębia? Uwielbiam te kamienie a po tym naszyjniku chyba jeszcze bardziej. I choć nie zawsze chciały współpracować z aparatem cyfrowym to mam nadzieję że udało mi się uchwycić piękno tych okazów.
Jestem ogromnie ciekawa co sądzicie o tym naszyjniku. Można na niego głosować w galerii konkursu. (Klik w zdjęcie konkursowe powinien przekierować)
Teraz mogę w końcu odetchnąć z ulgą. Zrobiłam to! ;-)
Na razie kończę z konkursami, mam nadzieję, że w najbliższym czasie znowu mi nie odbije i nie porwę się z motyką na słońce.
Pozdrawiam Was serdecznie. I życzę miłego weekendu.
Edit: Miałam tu nie umieszczać zdjęć prac na sobie ale chyba złamię tę regułę bo ta kolia zasługuje na to żeby pokazać ją też na modelce. w roli modelki nie czuję się zbyt dobrze ale z braku laku i kit dobry ;-P Pozdrawiam serdecznie
Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem Twojego naszyjnika! Podziwiam ogrom pracy jaki w niego włożyłaś i gratuluję wspaniałych efektów :) wszystko mi się w nim podoba- od formy po wybór kolorów. Trzymam mocno kciuki i zmykam oddać Ci moje głosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Judytko. Strasznie się cieszę, że Ci się podoba bo ja sama jestem mało obiektywna. Jest mi bardzo, bardzo miło.
UsuńNie dziękuję za trzymanie kciuków i nawet nie liczę bo w albumie tyle cudownych prac. Wypatruj zdjęć na modelce zobaczymy czy uda mi się je zrobić. ;-P
Pozdrawiam serdecznie i postaram się zajrzeć do ciebie jak wyrobię normę imprez ;-) w sobotę dwa śluby a w poniedziałek przedstawienie w przedszkolu.
Wow!!! Jaki ogrom pracy! Jestem pod ogromnym wrażeniem :) oczywiście na mój głos możesz liczyć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Oj trochę czasu nad nią spędziłam 😉
UsuńJestem pod przeogromnym wrażeniem ilości pracy i koralików, które włożyłaś w swoją interpretację Indii :) Całość ogromnie mi się podoba, niemal od razu praca przykuła mój wzrok w albumie, jeszcze zanim zorientowałam się, kto jest jej autorem ;) Trzymam mocno kciuki, bo praca zasługuje na uznanie!
OdpowiedzUsuńDziękuję. rzeczywiście zaszalałam z tą kolią. Żałuję trochę, że w albumie nie widać ognia labradorytów, ale naszyjnik nie do końca chciał współpracować.
UsuńDziękuję za trzymanie kciuków ale w albumie jest tyle pięknych prac... dla mnie wszystkie zasługują na pochwały.
Jestem w szoku... aż w sumie nie wiem co napisać, bo co kolwiek bym nienapisała nie będzie to wystarczające aby opisać jak wielkie dzielo zrobiłaś! CUDO!
OdpowiedzUsuńDziękuję. W sumie to sama jestem trochę zaskoczona efektem końcowym. ;-)
UsuńZapiera dech w piersiach!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cieszę się, że ci się podoba.
UsuńOgrom pracy musi być nagrodzony :) Jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńSzok, na ikonce myślałam że to sutasz a tu koraliki!!! Tysiące koralików. Cudeńko!
OdpowiedzUsuńA tu taka niespodzianka. Jakoś tak mam, że trudno mi z sutaszu stworzyć coś na konkurs widzę jednak że inni nie mają tego problemu ten słoń z galerii jest zjawiskowy.
UsuńBardzo okazała kolia :) Piękny kwiat lotosu w równie pięknej oprawie :* Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNapiszę tylko WOOOOOOW. Podziwiam Cię za cierpliwość przy pracy z takich maleństw.
OdpowiedzUsuń