Ten post miał się ukazać jeszcze przed świętami, niestety jak to często bywa, kiedy sobie coś zaplanujemy przez sytuacje losowe nie udaje nam się sprostać zamiarom. Tak było i tym razem. Dzieci chore, ja chora i mąż chory. z czegoś trzeba było zrezygnować. ze sprzątania się nie dało z gotowania tym bardziej...
Dlatego dopiero dzisiaj pokażę wam wygrane w mim candy, które dotarły do właścicielek na Mikołajki. Może zaczniemy od drugiej nagrody czyli łapacza który trafił do Judyty z bloga "Kiedy Liwka śpi." Można tam zobaczyć piękne rękodzieło a także aranżację przestrzeni "łóżeczkowej" z moim łapaczem. KLIK
Muszę się przyznać, że było to dla mnie niemałe wyzwanie, ponieważ łapacz docelowo zawisł w pokoju córeczki Judyty, a jak wiadomo, dzieci potrafią być niezłymi krytykami. Dlatego w doborze koralików, sznurków i wstążek pomagał mi mój własny Dziecięcy Ekspert. Mamy nadzieję że łapacz będzie spełniał swoją rolę jaką jest nie tylko upiększanie wnętrza, ale też odpędzanie koszmarów ;-) Pozdrawiamy serdecznie.
Przyszedł czas na nagrodę pocieszenia czyli małą biżuteryjną niespodziankę ode mnie. No może nie do końca niespodziankę bo wcześniej zrobiłam wywiad odnośnie kolorystyki i rodzaju biżutka.
Zawieszka jest bardzo delikatna, ale będzie się dobrze prezentowała przy każdej długości łańcuszka. Mam nadzieję Ula K. że będzie się dobrze nosił ;-) A tu można zajrzeć do Uli i pooglądać dużo pięknego rękodzieła. KLIK
Mam nadzieję, że dziewczyny uważają że warto było wziąć udział w moim konkursie. A wam podobają się takie prezenty? Mam nadzieję, że tak, bo to jeszcze nie koniec.
Dlatego dopiero dzisiaj pokażę wam wygrane w mim candy, które dotarły do właścicielek na Mikołajki. Może zaczniemy od drugiej nagrody czyli łapacza który trafił do Judyty z bloga "Kiedy Liwka śpi." Można tam zobaczyć piękne rękodzieło a także aranżację przestrzeni "łóżeczkowej" z moim łapaczem. KLIK
Muszę się przyznać, że było to dla mnie niemałe wyzwanie, ponieważ łapacz docelowo zawisł w pokoju córeczki Judyty, a jak wiadomo, dzieci potrafią być niezłymi krytykami. Dlatego w doborze koralików, sznurków i wstążek pomagał mi mój własny Dziecięcy Ekspert. Mamy nadzieję że łapacz będzie spełniał swoją rolę jaką jest nie tylko upiększanie wnętrza, ale też odpędzanie koszmarów ;-) Pozdrawiamy serdecznie.
Przyszedł czas na nagrodę pocieszenia czyli małą biżuteryjną niespodziankę ode mnie. No może nie do końca niespodziankę bo wcześniej zrobiłam wywiad odnośnie kolorystyki i rodzaju biżutka.
Zawieszka jest bardzo delikatna, ale będzie się dobrze prezentowała przy każdej długości łańcuszka. Mam nadzieję Ula K. że będzie się dobrze nosił ;-) A tu można zajrzeć do Uli i pooglądać dużo pięknego rękodzieła. KLIK
Mam nadzieję, że dziewczyny uważają że warto było wziąć udział w moim konkursie. A wam podobają się takie prezenty? Mam nadzieję, że tak, bo to jeszcze nie koniec.
przepiękne prezenty - okropnie zazdroszczę dziewczynom :) wszystkiego najlepszego w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Na pewno spodobały się obdarowanym :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wspaniałe prace !! Cuda !
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona, a Liwia to już w ogóle 😍 wszystkim pokazuje swój łapacz, a co najlepsze problem spania we własnym łóżku już nie jest taki wielki :) nagroda trafiła mi się najlepsza z możliwych bo takie cudo już dawno chodziło mi po głowie :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę zawaszcza że pomogłam przekonać Liwkę do własnego łóżka. Życzę wam wszystkim kolorowych snów 😆😄
Usuń