Obiecałam pokazać wisior który uszyłam w trakcie warsztatów na których byłam w zeszłym tygodniu. Znalazł on już swoją nową właścicielkę.
Z całego mnóstwa kaboszonów wybrałam okrągłe fasetowane kocie oko. najbardziej przypadło mi do gustu. Do tego dobrałam sznurki i koraliki w odcieniach niebieskiego i delikatnej zieleni. Jest to chyba pierwsza moja praca gdzie każdy sznurek jest inny.
Nie przedłużając - oto Seren
Do zrobienia wisiorka użyłam też metalizowanego sznurka oraz koralików toho 8/0. Całość wykończona jest pikotką. Tył podkleiłam odrobiną filcu. Mam nadzieję, że moja technika się powoli poprawia. Jak wam się podoba?
Z całego mnóstwa kaboszonów wybrałam okrągłe fasetowane kocie oko. najbardziej przypadło mi do gustu. Do tego dobrałam sznurki i koraliki w odcieniach niebieskiego i delikatnej zieleni. Jest to chyba pierwsza moja praca gdzie każdy sznurek jest inny.
Nie przedłużając - oto Seren
Być może to przez te kolory ta praca skojarzyła mi się z syrenami i stąd nazwa.
Piękne kolorki! Bardzo fajny wisiorek Ci wyszedł, widać że szlifujesz technikę ;-) Spróbuj uszyć coś większego, co bedzie dla Ciebie wyzwaniem!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zamierzam się właśnie na coś większego. Może wyjdzie z tego kolia albo jakiś większy naszyjnik... Na razie jeszcze dłubię maleństwa. Muszę skompletować sznurki i powoli zabiorę się do pracy ;-)
UsuńKolorki trafione, kamyki również, całość fajnie wyszła
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Cieszę się, że tak sądzisz, bo czasem ciężko mi dobrać kolory tak żeby ze sobą współgrały :-D
Usuńujrzałam Zwierzaka z Muppetów -
OdpowiedzUsuńten uśmiech, nochal i oczyska :)