Można je więc pokazać światu.
Na pierwszy ogień pójdzie łapacz choć chyba nie do końca się Wam podobają.
Dostałam zamówienie na czerń z kolorowymi akcentami. Długo kombinowałam żeby nie wyszedł smutny. Wybaczcie jakość zdjęć ale mam wrażenie że robiła je w najciemniejszy dzień w roku a nie za bardzo miałam go jak doświetlić.
Jak widać zdjęcia robione dosłownie na firance a i tak musiałam je rozjaśnić. Mam jednak nadzieję, że widać co trzeba. Łapacz wykonany jest z czarnej muliny. Mamy tu też piórka gołębie i strusie a także muszelki. Użyłam koralików akrylowych i szklanych a gdzieś między piórkami fruwa sobie metalowy motylek.
Nowej właścicielce się podoba więc jestem szczęśliwa. Przy okazji pozdrawiam serdecznie. Ciężko mi było spakować go i oddać ale musiałam, chlip chlip. A Wam jak się podoba takie muszelkowo-piórkowe wydanie łapacza?
Na pierwszy ogień pójdzie łapacz choć chyba nie do końca się Wam podobają.
Dostałam zamówienie na czerń z kolorowymi akcentami. Długo kombinowałam żeby nie wyszedł smutny. Wybaczcie jakość zdjęć ale mam wrażenie że robiła je w najciemniejszy dzień w roku a nie za bardzo miałam go jak doświetlić.
Jak widać zdjęcia robione dosłownie na firance a i tak musiałam je rozjaśnić. Mam jednak nadzieję, że widać co trzeba. Łapacz wykonany jest z czarnej muliny. Mamy tu też piórka gołębie i strusie a także muszelki. Użyłam koralików akrylowych i szklanych a gdzieś między piórkami fruwa sobie metalowy motylek.
Nowej właścicielce się podoba więc jestem szczęśliwa. Przy okazji pozdrawiam serdecznie. Ciężko mi było spakować go i oddać ale musiałam, chlip chlip. A Wam jak się podoba takie muszelkowo-piórkowe wydanie łapacza?
Fajny ten łapacz snów :) A detale widać bardzo wyraźnie :) Super :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cieszę się bo początkowo zdjęcia były tragiczne ;-)
UsuńWłaścicielka chce sprostować, że jej się nie podoba, a jest w nim szaleńczo zakochana! Jest perełką w kolekcji jej łapaczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawia z Krakowa ;)
Dziękuję z za pozdrowienia :-D sądziłam że przekaz o zachwytach był ciut przesadzony ;-). Cieszę się że sprawiłam ci radość.
UsuńFascynujący, przyznam że widzę łapacza pierwszy raz
OdpowiedzUsuńJa też odkryłam je zupełnie niedawno w odmentach internetu i od tej pory tak mi chodzą po głowie.
UsuńŁapacz snów to wręcz magiczny dodatek do sypialni, sama jak się w końcu jej dorobię to sobie taki sprawię :) Powiem szczerze, że czarny chyba najlepiej do mnie przemawia, chociaż muszelki są tam dla mnie zbędne. Za to piórka lubię wszelakiej maści :)
OdpowiedzUsuńMuszelki dają odrobinę dźwięku kiedy łapacz się poruszy. Ja lubie patrzeć na łapacze pod światło ale jeszcze nie udało mi się zrobić tak dobrego zdjęcia. Może kiedyś się uda i będę mogła się takim pochwalić;-)
Usuń